Kolejny dzień pobytu w Gulu upłynął nam pod znakiem wspólnego robienia różańców z dziećmi, kina plenerowego czy próbnych zajęć fizjoterapeutycznych. Pisząc te słowa zaczęłam się zastanawiać jak w Afryce a jak w Europie postrzegamy czas. W Europie każdy się śpieszy, goni za czymś nie dostrzegając rzeczy ważnych i ulotnych. Tutaj w Gulu musieliśmy przestawić się na czas afrykański, który choć bywa frustrujący, stanowi cenne doświadczenie. Jeśli umówisz się z kimś na 15-stą to dziwić nie powinna nieobecność tej osoby o 16-stej, a jeśli Msza św. ma się zacząć umownie o 7.00 nie oznacza, że nie może się zacząć o 6.45 skoro kapłan już jest. Dni płyną tu bardzo szybko i choć nie zawsze upływają na zajęciach z dziećmi, czasami po prostu na zwykłym zwiedzaniu, obserwowaniu i chłonięciu Afryki to każda chwila jest cenna i ważna.
Z racji tego, że nasza grupa mieszka w dwóch domkach, funkcjonuje w niej pojęcie naszych i waszych dzieci. My dziewczyny mieszkamy wokół domów, gdzie mieszkają głównie małe, zdrowe dzieci, natomiast męska część grupy mieszka po drugiej stronie wokół domków, gdzie mieszkają osoby niepełnosprawne. Dziś odwiedzając „drugą stronę mocy” jak mawiają niektórzy, rozmawiałam z Paulem, który mieszka w mieście nieopodal Gulu, ale codziennie przyjeżdża tu jako wolontariusz. Paul ma 19 lat, interesuje się technologią inżynieryjną i ujmuje swoją dojrzałością i ciekawym spojrzeniem na świat. Będąc w Gulu często spotykamy się z pytaniem jak jest w Polsce, albo co mogą zrobić dzieci byśmy ich stąd zabrali. Za każdym razem zastanawiam się co odpowiedzieć i kto naprawdę jest bogatszy i szczęśliwszy: my biegnący za rzeczami materialnymi i zapominający o uśmiechu i kontakcie z drugim człowiekiem czy Oni mający o wiele mniej,
a jednak umiejący się cieszyć i uśmiechać do każdego człowieka bez względu na kolor skóry. Według Paula rozmowa jest bardzo ważnym elementem życia ludzi. Jeśli witamy się z innymi, mamy czas na rozmowę- jesteśmy dobrymi ludźmi, jeśli biegniemy i nie umiemy się zatrzymać jesteśmy złymi ludźmi. No i na koniec złota myśl Paula, która z pewnością spotka się z aprobatą kobiet: „Jeśli sądzisz, że źle wychodzisz na zdjęciach, nie oznacza, że źle wyglądasz, musisz po prostu znaleźć fotografa, który będzie umiał wydobyć
z Ciebie Twoje piękno”.
Iwonka