W Ugandzie dzień za dniem płynie nam bardzo szybko. Czasem zdarzają się nam miłe niespodzianki jak np. dzisiaj wyjazd do Comboni Samaritans. Miejsca, w którym pomaga się chorym na AIDS/ HIV. Niesamowite jest to, że  w tutejszych warunkach pracownicy docierają do ok. 10 tys. osób w rejonie. Ich hasłem jest: Idziemy Razem!

W Comboni Samaritans zobaczyliśmy pracownię, w której chorzy, niepełnosprawni wykonują rękodzieła. Bardzo piękne rzeczy. Od razu zakupiliśmy wiele upominków (więc czekajcie na prezentyJ )

Następnie wieczorem byliśmy na pożegnaniu wolontariuszki z Włoch- Roberty.  Było bardzo europejsko: tort( zwykły biszkopt) i dyskoteka. Zabawa była przednia i aż żal było wyjeżdżać.

Kolejną niespodzianką było złapanie gumy w centrum Gulu. Dzięki temu zobaczyliśmy nocne Zycie Ugandyjczyków- bylibyście zaskoczeni, że jest prawie jak u nas. Pozdrawiamy Europejczyków i czekamy na dalsze zaskoczeniaJ

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Reklama